Coś mi się wydaje, że będzie ostro grzało. Na namiocie ani kropli rosy, wiatru wcale - nawet takiego który by poruszył trawą. Nic tylko się cieszyć i jechać dalej.
Czeka mnie ciekawy teren: góry, pagórki czyli zjazdy - pod jazdy. Będzie się działo . Planu trasy nie mam na dziś.
Kierunek na pewno południowo - zachód. Będzie na bieżąco korygowany
w zależności od terenu.
No to jazda - jest 6.45
Przerwa na śniadanko,kawę i ładowanie
baterii. Jest tak przyjemnie jak to tylko w maju może być. Zdecydowanie przyszła pora na "odchudzenie" się z ciuchów. Najgorsze co można zrobić to dopuścić do przegrzania organizmu. Traci się ochotę na cokolwiek. Nawet na zimną wodę.
Jest godz 9.45
Koszulka z reklamą sklepu ogrodniczego-
bo w takim się zatrzymałem.
I jeszcze od pana:
Już jade jak Cygan - co będzie dalej...
A to mi chyba w nawyk wejdzie :
Wzbudziłem małe zainteresowanie przy restauracji McDonald i o i o dziwo wszyscy zrozumieli co mówiłem. No nie - taki dumny to dawno nie byłem. Koszulka prawie pęka z dumy. Odkrywam w sobie
nowe nieznane dotąd
zdolności.Poodbierałem gratulacje i jadę dalej.
Oczywiście parę emotików poszło do dzieciaków - no i adresy bloga - a co!!!
Jest godz 16.05
Jestem w Novi Ligure - czeka mnie 40 km
przejazd przez góry. A potem jestem nad Morzem Liguryjskim w Genome. Będę podróżował dalej wybrzeżem.
A tu jeszcze przed wjazdem w góry:
Miejscowość Arquata Scrivia
Godz. 17.30
Na mój gust - fota bloga...
Góry przejechane - jestem już nad morzem - Voltri (Genua Włochy)
Szukam spania - dość na dziś
Czeka mnie ciekawy teren: góry, pagórki czyli zjazdy - pod jazdy. Będzie się działo . Planu trasy nie mam na dziś.
Kierunek na pewno południowo - zachód. Będzie na bieżąco korygowany
w zależności od terenu.
No to jazda - jest 6.45
Przerwa na śniadanko,kawę i ładowanie
baterii. Jest tak przyjemnie jak to tylko w maju może być. Zdecydowanie przyszła pora na "odchudzenie" się z ciuchów. Najgorsze co można zrobić to dopuścić do przegrzania organizmu. Traci się ochotę na cokolwiek. Nawet na zimną wodę.
Jest godz 9.45
Tradycyjnie jak byłem już gotowy do wyjazdu - wręczyłem emotikonki.
Pani pokazała, abym poczekał chwilę i przyniosła mi:
bo w takim się zatrzymałem.
I jeszcze od pana:
Już jade jak Cygan - co będzie dalej...
A to mi chyba w nawyk wejdzie :
To jest w miejscowości
Voghera
Wzbudziłem małe zainteresowanie przy restauracji McDonald i o i o dziwo wszyscy zrozumieli co mówiłem. No nie - taki dumny to dawno nie byłem. Koszulka prawie pęka z dumy. Odkrywam w sobie
nowe nieznane dotąd
zdolności.Poodbierałem gratulacje i jadę dalej.
Oczywiście parę emotików poszło do dzieciaków - no i adresy bloga - a co!!!
Jest godz 16.05
Jestem w Novi Ligure - czeka mnie 40 km
przejazd przez góry. A potem jestem nad Morzem Liguryjskim w Genome. Będę podróżował dalej wybrzeżem.
A tu jeszcze przed wjazdem w góry:
Miejscowość Arquata Scrivia
Godz. 17.30
Na mój gust - fota bloga...
A tu miasteczka w górach:
Góry przejechane - jestem już nad morzem - Voltri (Genua Włochy)
Szukam spania - dość na dziś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz