środa, 6 czerwca 2018

FRANCJA Dzień 30 - 127 km - Èquevillon / Point-de-Roide

            Dalej pogoda szaleje. W nocy dwa razy przeszła burza z mocnym deszczem.
Na całe szczęście w namiociku za 20 Euro
było sucho i przytulnie.
             Poranek za to bardzo ładny - zapowiadający piękny dzień. Zobaczymy...

             Wybrałem trasę przez teren pagórkowaty. Mam nadzieje że ciężarówek będzie mniej.  Za to na pewno dla akumulatorków będzie trochę katowania.
Kieruję się obecnie w stronę Pontarlier - Belfort.
           Jest 9.00 -  miejscowość Onglières.
Zatrzymałem się podłączyć baterie i załapałem się na kaweczkę przy okazji. To już któryś raz tak się darzy...

  

Wszystko jest ok. 
Pogoda mnie uziemiła w dziurze z słabym zasięgiem.
Cierpliwości.
Na razie leje i leje.
Jest aktualnie północ.

Parę fotek udało się zrobić pomiędzy deszczami:









Aktualnie jestem bez suchych ciuchów. 
Przydałoby się trochę słonecznej pogody...
Eeh...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz