sobota, 2 czerwca 2018

FRANCJA Dzień 26 - 138 km - Portiragnes / Saint- Gervasy

        Kolejny piękny dzień mojej wielkiej wyprawy. Ślimaki oblazły namiot z rana.
Trzeba je było ładnie rozgonić. Poza tym wszystko ok.
    Powoli zasuwam przez małe miasteczka, przy okazji robię zakupy.



To ostatni dzień nad Morzem Śródziemnym.
W Montpellier odbijam na Avinion
i potem na Lyon. 

Jakby to było nie wstąpić na plażę :






Temperatura wody nie zachęca do kąpieli. 
Dość długo trzeba by się przyzwyczajać.

Pobuszowałem po małych miasteczkach. 
Powoli zbliżam się do Avinionu.

Na sam koniec dnia opamiętałem się że jutro będzie problem z zakupami.
Udało mi się wychaczyć czynny market,  tak że problem rozwiązany...

Więc do jutra...


1 komentarz:

  1. Panie Jerzy czyżby niedziela handlowa obowiązywała też w ue? o to ja jakiś zacofany jestem. No nic - fajnie, że zakupy się udały. Bezpiecznego powrotu do Myślenic.:)

    OdpowiedzUsuń